Podobne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

się już zbierać do wyjścia. Z pewnością Rush oddzwoni, zanim będę
musiała jechać.
***
Godzinę pózniej wciąż nie zadzwonił. Zastanawiałam się, czy
odezwać się ponownie. Może zapomniał, że ze mną rozmawiał.
Mogłam zawsze pożyczyć samochód od Bethy i pojechać do lekarza
sama. W poniedziałek, kiedy mu o tym mówiłam, wydawał się
podekscytowany i chciał pójść ze mną. Nie mogłam go tak po prostu
zostawić.
Ponownie wystukałam jego numer. Tym razem telefon zadzwonił
cztery razy.
 Co?  zaskoczył mnie głos Nan. Był u niej w domu?
 Yyy, hm&  Nie byłam pewna, co powiedzieć. Nie mogłam
wspomnieć o lekarzu.  Czy jest tam Rush?  spytałam zdenerwowana.
Nan roześmiała się nieszczerze.
 Niewiarygodne. Powiedział ci przecież, że oddzwoni. Daj mu
trochę odetchnąć. Rush nie lubi takich przylep. Jest teraz ze swoją
rodziną. Są tu mama i tata i szykujemy się na rodzinny lunch. Kiedy
będzie miał czas na rozmowę z tobą, zadzwoni.  I odłożyła słuchawkę.
Opadłam na łóżko. Wychodził na lunch z siostrą, matką i moim
ojcem. Dlatego się ze mną rozłączył? Nie chciał, żebym wiedziała, że
jest z nimi. Ten rodzinny lunch był ważniejszy ode mnie i dziecka.
Tego się właśnie spodziewałam, ale przecież był taki słodki i
opiekuńczy. Czy zachowywałam się jak przylepa? Nigdy taka nie
byłam, ale może przy nim się zmieniłam. Czy to możliwe?
Wstałam i położyłam telefon na łóżku. Już go nie
potrzebowałam. Nan obrzydliwym tonem poinformowała mnie, że
mieli jeść w towarzystwie naszego ojca. Koszmarna wizja. Złapałam
torebkę. Miałam czas, żeby pójść na piechotę do biura i pożyczyć
samochód od Bethy.
***
Zanim dotarłam do biura, cała się spociłam. To by było na tyle,
jeśli chodzi o wyglądanie elegancko podczas wizyty. Zresztą co to za
różnica, jak wyglądam. Był to najmniejszy z moich obecnych
problemów. Wspinając się po schodach, natknęłam się na Darlę, która
właśnie wychodziła.
 Ty dzisiaj nie pracujesz  stwierdziła, kiedy mnie zobaczyła.
 Wiem. Chciałabym pożyczyć od Bethy samochód. Jestem
umówiona do lekarza w Destin i& zapomniałam o tej wizycie.  Nie
cierpiałam kłamać, ale powiedzenie jej prawdy było nieco ponad moje
siły.
Darla przez moment mi się przyglądała, po czym sięgnęła do
kieszeni spodni i wyciągnęła z nich kluczyki.
 Wez mój samochód. Będę tu cały dzień. Nie potrzebuję go.
Miałam ochotę ją uściskać, ale się powstrzymałam. Nie byłam
pewna, co sobie pomyśli, jeśli zareaguję w ten sposób na perspektywę
zwykłej wizyty u lekarza.
 Bardzo ci dziękuję. Zatankuję go  zapewniłam ją.
Skinęła głową i machnęła mi ręką, żebym już poszła.
Pospieszyłam w dół schodów, wsiadłam do jej cadillaca i ruszyłam w
kierunku Destin.
***
Jechało się niezle i czekałam tylko piętnaście minut, zanim
poproszono mnie do gabinetu. Pielęgniarka uśmiechnęła się do mnie,
przyciągając maszynę z malutkim ekranikiem.
 To dopiero dziesiąty tydzień, więc żeby usłyszeć bicie serca
dziecka, potrzebne będzie USG. Powinniśmy też zobaczyć malutkiego
dzidziusia  wyjaśniła.
Miałam zobaczyć moje dziecko i usłyszeć bicie jego serca. To się
działo naprawdę. Wyobrażałam sobie ten dzień, ale nie sądziłam, że
będę sama. Myślałam, że ktoś przyjedzie tu ze mną. A co, jeśli nie
usłyszymy bicia serca? Jeśli coś będzie nie tak? Nie chciałam
dowiedzieć się tego sama.
Wszedł lekarz, uśmiechając się pokrzepiająco.
 Wyglądasz na przerażoną. To radosna chwila. Jesteś całkowicie
zdrowa. Nie ma się co denerwować  zapewnił mnie.  A teraz się
połóż.  Wykonałam polecenie, a pielęgniarka włożyła moje nogi w
strzemiona fotela.
 Ciąża jest jeszcze we wczesnym etapie, więc nie będziemy
mogli zobaczyć ani usłyszeć nic z zewnątrz. Musimy zrobić USG
transwaginalne, czyli przez pochwę. To nie boli. Poczuje pani tylko
lekki nacisk sondy  wyjaśniła pielęgniarka.
Nie patrzyłam na nią. Myśl, że ktoś włoży mi do środka sondę,
sprawiła, że poczułam się jeszcze gorzej. Skupiłam się na ekranie.
 Dobrze, a więc zaczynamy. Leż spokojnie  poprosił lekarz.
Popatrzyłam na czarno-biały wyświetlacz, czekając cierpliwie, aż
pojawi się na nim coś, co przypominałoby dziecko.
Pokój wypełniło nagle ciche łomotanie. Wydawało mi się, że
moje własne serce stanęło.
 Czy to jest&  zaczęłam, nagle niezdolna wydusić cokolwiek
więcej. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grolux.keep.pl
  • Powered by MyScript