Podobne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Była to ich ostatnia wspólna noc. Farma leżała zbyt daleko od
szpitala, aby Mike mógł tam nocować, nawet gdyby tego chciał.
Ale nie chciał. Znał Henry ego i dobrze wiedział, jaki byłby to
dla niego szok, skoro nie wzięli ślubu.
Tessa jednak musiała zamieszkać na farmie.
 Powinniśmy więc się pobrać  oświadczył Mike, odgarniając
jej włosy z czoła.  I to niedługo. Strop zacznie za tobą tęsknić,
a o sobie nawet nie wspomnę. Wyjdz za mnie...
 Nie ma mowy.
 Nie ma mowy?
 Tak. Jeszcze nie spotkało cię żadne nieszczęście.
 Nie mam zamiaru czekać na nieszczęście.
 Nie ominie cię, możesz być tego pewny. Coś ci jednak po-
wiem  dodała, całując go delikatnie w policzki, nos i brodę. 
Mogę ci obiecać, że jeśli nic cię nie spotka do chwili, gdy skoń-
czę pięćdziesiąt lat, to wyjdę za ciebie, nie stawiając już żad-
nych warunków.
 Aadna historia.
 Nie będziesz mnie chciał, gdy skończę pięćdziesiąt lat? Jej
pocałunki zapierały mu dech w piersiach. Całowała go w szyję i
ramiona, czuł jej usta coraz niżej...
 Mogę tego nie dożyć...
 Nie masz wyboru! Mów zaraz, zgadzasz się na moją propozy-
cję czy nie?
 Tesso...
 Mówię poważnie.  Odgarnęła mu włosy z czoła i patrzyła w
oczy.  Na razie czekamy. Coś musi się wydarzyć, to tylko
kwestia czasu.
W sobotę po południu wypożyczyli samochód ze szpitala i od-
wiezli Henry ego do domu, pilnując się, aby nie zauważył, że
łączy ich coś bliższego. Starszy pan nie posiadał się z radości.
133
Cieszył się jak dziecko, witając Doris i jej dzieci, patrząc na
kozy i rozglądając się po obejściu. A wreszcie zasiadł przy ko-
minku we własnym fotelu.
 To prawdziwy cud  wyszeptał.  Wszystko dzięki tobie,
dziewczyno.
Mike sprawdził, czy Henry jest w stanie przejść z łazienki do
sypialni przy pomocy balkonika, a potem zaczął się zabierać do
wyjścia. Co wieczór w sobotę wpadał do Staną Harpera.
 Tessa z pewnością się panem dobrze zaopiekuje, no i oczywi-
ście codziennie wpadać będzie pielęgniarka.
Tak to sobie właśnie zaplanowali. Pomoc obiecał jeszcze naj-
starszy syn Jacoba Jeffriesa, Matt. Pod pretekstem przycinania
żywopłotu miał się pojawiać co rano, aby choć z daleka mieć
oko na Henry ego.
 Nie zostaniesz na kolacji?  Starszy pan był wyraznie zawie-
dziony.  Musisz z nami zostać! Prosiłem Tessę, żeby przygo-
towała dla nas ucztę. Będzie pieczeń...
 Pieczeń wieprzowa  dorzuciła Tessa. Wieprzowa? Mike był
wyraznie zdumiony. Przy Doris kręciło się nadal osiem pro-
siaczków.
 Wieprzowa  roześmiała się Tess.  Kupiłam w supermarkecie
nogę wieprzową. Z pewnością ofiarowało ją tam jakieś bliżej
nieznane prosię. Zapewniam cię, że Doris nic nie widziała, bo z
zakupów wróciłam po ciemku.
 I dobrze zrobiłaś.
 No to co? Zostaniesz z nami?  Spojrzała na niego prosząco. 
Kupiłam też puszkę z jedzeniem dla Stropa, no i mam dla nas
wszystko, o co dziadek prosił. Mus jabłkowy i duszoną dynię, a
także pieczone ziemniaki i zielony groszek. A na deser tort cy-
trynowy...
 Tort cytrynowy!  jęknęli z zachwytu obydwaj panowie.
 Sami widzicie, ile mam zalet! Od dziś proszę także pamiętać,
134
że jestem dobrą gospodynią  roześmiała się.  Ale nie będę was
okłamywać. Tort cytrynowy zrobiła na moją prośbę pani
Thompson, cała reszta jest jednak moim dziełem. Zostań 
zwróciła się wprost do Mke a.  Bardzo cię z dziadkiem prosi-
my.
Wahał się tylko chwilę.
 Stanowi nic nie jest, potrzebuje wyłącznie mojej obecności 
zgodził się w końcu.  Wpadnę do niego jutro.
Następnego dnia było jednak za pózno. Gdy Mike zajechał na
farmę Staną w niedzielę o jedenastej rano, stary farmer już nie
żył.
 To musiał być rozległy zawał serca  orzekła Tessa. Był po-
niedziałek rano. Znajdowali się w prosektorium, a Tessa skoń-
czyła właśnie robić sekcję zwłok. Nie mogła zostawić w takiej
chwili Mike a samego.
 Nie ma co do tego żadnej wątpliwości  dodała.
 Chyba nie...
 Za czas zgonu można przyjąć pózny wieczór w sobotę.
 Może raczej pózne popołudnie?  zauważył.
 Nie jesteśmy przecież w stanie tego bliżej określić  zaprote-
stowała.
 Nie jesteśmy też w stanie z całą pewnością stwierdzić, że stało [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grolux.keep.pl
  • Powered by MyScript