Podobne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

misji było włączenie tego miasta do Państwa Kościelnego. Jako sprawny i przebiegły
dyplomata z zadania swego wywiązał się w całej pełni. Przez pięć lat legacji zasłynął
jednak w Bolonii z niezwykle rozwiązłego i hulaszczego trybu życia. Uwiódł tam wiele
kobiet. Ale nie był to przecież najważniejszy zarzut z życia przyszłego papieża.
Kardynał Baldassarre nie pałał miłością do biskupów Rzymu, sprawujących urząd
papieski. Nie bez racji posądza się go o udział w zamordowaniu dwóch z nich. Z całą
pewnością przyczynił się do złożenia z urzędu papieża Grzegorza XII i antypapieża
Benedykta III. Najbliższe związki łączyły go jednak z Aleksandrem V. To on nakłonił
papieża do zamieszkania w Bolonii, gdzie ten wkrótce... zginął. Tron papieski ostał się
"wolny" dla niego. Ci sami kardynałowie, którzy w Pizie wybrali Aleksandra, teraz w
Bolonii czym prędzej wybrali Baldassarra, mimo iż znane im było jego burzliwe życie jako
kardynała. Przybrał imię Jana XXIII. Za prawowitego następcę św. Piotra uznany został
nawet przez Francję, Anglię oraz niektóre państwa włoskie i niemieckie.
Niezwykła to była kariera w Kościele. Od pirata - przez służbę wojskową, handel
odpustami, li-chwiarstwo - po tytuł kardynalski i tron świętego Piotra. Jan XXIII wobec
swoich przeciwników stosował zdecydowaną politykę - wieszał i karał wszystkich
zbuntowanych. Sam został usunięty z urzędu przez Sobór w Konstancji za symonię i
morderstwa. Oskarżono go o skandaliczny tryb życia oraz osobiste zgładzenie stu
dwudziestu osób. Lista zarzutów obejmowała aż siedemdziesiąt punktów. Mimo iż udało
mu się w przebraniu uciec do Konstancji, został schwytany, osądzony i uwięziony.
Chociaż skazano go na dożywocie, wykupił się za ogromną sumę trzydziestu tysięcy
dukatów. Chyba ze wstydu, żaden z papieży przez blisko 450 lat nie przyjął imienia Jan.
%7łeby całkowicie zapomnieć o tym zbrodniczym i występnym namiestniku Chrystusa,
dobry papież Jan w 1958 roku nazwał się też XXIII - no, ale to zupełnie inna historia.
Legalny już papież, Marcin V, wybrany przez Sobór w Konstancji, wybaczył Janowi
wszystkie występki i mianował go nawet ponownie kardynałem. Chyba na szczęście dla
Kościoła Jan wkrótce zmarł.
Jan XXIII nie był jednak ostatnim papieżem, którego obciążały tak poważne
przestępstwa. Niemal każdy z jego następców w ciągu najbliższych dwustu pięćdziesięciu
lat mógłby zostać bohaterem podobnej opowieści. Tak było również z wieloma papieżami
w wiekach poprzednich. Wspomnijmy chociażby Klemensa IV (1265-1268), na którym
spoczywa odpowiedzialność za ścięcie młodego, czternastoletniego
Konradyna, syna króla Sycylii, Manfreda, i wnuka Fryderyka II. Papież, choć sam w
czasie swojego pontyfikatu nigdy nie rezydował w Rzymie, to realizując politykę
profrancuską sprawił, że pięciu kardynałów koronowało w Rzymie Karola
Andegaweńskiego na władcę Sycylii. Kiedy prawowici sukcesorzy tej korony upomnieli się
o swoje, wybuchła wojna. Manfred zginął pod Benewentem, a Konradyn przegrał pod
Tagliazazzo. Schwytany, został skazany na śmierć przez ścięcie na neapolitańskim rynku.
Papież nie tylko nie ocalił księcia przed śmiercią, ale nawet odmówił mu katolickiego
pochówku -jako buntownikowi. Sprzeciwił się bowiem woli władcy koronowanemu z woli
papieża i za ten grzech musiał zginąć. Stąd tradycja całkowitą winę za śmierć młodego
Konradyna przypisuje papieżowi. W 1545 roku Aukasz Cranach wykonał rycinę
przedstawiającą Klemensa IV jako kata Konradyna. Rycina ta jest jednym z najczęściej
publikowanych obrazów z historii Kościoła. A fakt, że po śmierci Klemensa IV aż przez
trzy lata nie wybrano następcy - też wiele tu mówi.
Wielkim okrutnikiem był papież Sykstus IV (1475-1484). Choć pochodził ze słynnego
rodu delia Rovere, to wywodził się z jego najbiedniejszej liguryjskiej linii. Od dziecka
uczył się i przebywał u franciszkanów. Braciszkowie, przyjmując w swoje szeregi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grolux.keep.pl
  • Powered by MyScript