[ Pobierz całość w formacie PDF ]
MarfÄ™ Johannsen. Z tego, co mama powiedziaÅ‚a mi dzisiaj, wynikaÅ‚o, że Marfa byÅ‚a dla mamy tym, kim Louisa byÅ‚a dla mnie. Ona naprawdÄ™ chce, żebym zostaÅ‚a, pomyÅ›laÅ‚am, i uczucie wewnÄ™trznego ciepÅ‚a jeszcze siÄ™ nasiliÅ‚o. Ale czy mama potrafi dotrzymać obietnicy? Nie bÄ™dÄ™ na to nalegaÅ‚, Sunny mówiÅ‚ tato ale widzÄ™, że to krok w dobrym kierunku. Być może któregoÅ› dnia nie bÄ™dzie już potrzebowaÅ‚a Marfy. Kiedy jeszcze mówiÅ‚, jego wzrok zeÅ›lizgnÄ…Å‚ siÄ™ plecak, leżący obok łóżka na podÅ‚odze. RozpakowujÄ™ go powiedziaÅ‚am, ale jego twarzy nie opuszczaÅ‚ niepokój, a ja wiedziaÅ‚am, o czym myÅ›li. Plecak można Å‚atwo spakować z powrotem. Powiem ci, kiedy bÄ™dÄ™... jeÅ›li sprawy zle siÄ™ uÅ‚ożą i bÄ™dÄ… musiaÅ‚a odejść powiedziaÅ‚am, a on skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. SÄ…dzÄ™, że mogÄ™ żyć z tÄ… Å›wiadomoÅ›ciÄ… zgodziÅ‚ siÄ™. I... i, Sunny, jeÅ›li chcesz, możemy zajrzeć do tego... przerwaÅ‚, przeÅ‚knÄ…Å‚ z trudem 237 Å›linÄ™ i wreszcie wykrztusiÅ‚: MoglibyÅ›my razem obejrzeć ten... eee... album. Mamy sobie wiele do powiedzenia. Nie powiedziaÅ‚, kiedy to nastÄ…pi, a ja nie chciaÅ‚am naciskać. MiaÅ‚am wrażenie, że powiedziaÅ‚ tyle, ile na razie mógÅ‚ powiedzieć, i być może ze mnÄ… byÅ‚o tak samo. Co powiesz na lunch? odezwaÅ‚ siÄ™ swoim bardziej normalnym tonem. Mama robi zupÄ™ i grzanki z serem. Jak Chester na plaży, tak teraz ja znienacka poczuÅ‚am głód. OdpowiedziaÅ‚am, że zaraz zejdÄ™ i zaczęłam zbierać listy od Coral, żeby schować je do biurka. Może pózniej je przeczytam, a może napiszÄ™ nastÄ™pny? Na przykÅ‚ad: Zgadnij, co siÄ™ staÅ‚o. MaÅ‚o brakowaÅ‚o, a utonÄ™libyÅ›my, ja i Chester, ale mama nas uratowaÅ‚a. ObmyÅ›lajÄ…c list, zeszÅ‚am na dół. Jeszcze na schodach usÅ‚yszaÅ‚am pocztowÄ… furgonetkÄ™. Zobacz, czy coÅ› przyszÅ‚o. Dobrze, Sunny?! zawoÅ‚aÅ‚a mama z kuchni. WyszÅ‚am wiÄ™c na zewnÄ…trz w przepiÄ™kny, pazdziernikowy dzieÅ„ i zabraÅ‚am pocztÄ™. JakieÅ› katalogi, rachunki i wyciÄ…g z banku dla taty, przypomnienie, że Paula TatÄ™ zalegaÅ‚a za wizytÄ™ u dentysty, i jeden list zaadresowany do Sunny TatÄ™ zamaszystym charakterem pisma. Serce zabiÅ‚o we mnie tak mocno, że poczuÅ‚am ból. Coral szepnęłam. List od Coral. Od Coral! Niedowierzanie, radość, podniecenie spowodowaÅ‚y, że rÄ™ce mi siÄ™ trzÄ™sÅ‚y. Ledwie mogÅ‚am otworzyć kopertÄ™ i wyciÄ…gnąć z niej pojedynczÄ… kartkÄ™. Sunny przeczytaÅ‚am. Azy napÅ‚ynęły mi do oczu. WytarÅ‚am je i niecierpliwie, z poÅ›piechem czytaÅ‚am dalej: Sunny, napisaÅ‚am milion listów do ciebie i darÅ‚am je jeden po drugim. 238 PodnosiÅ‚am sÅ‚uchawkÄ™ telefonu i za każdym razem tchórzyÅ‚am. A potem przeczytaÅ‚am o tej dziewczynie z Denoer i o tym, jak wszyscy o mnie myÅ›licie. DziÄ™ki, dziÄ™ki ci, pani Penteen z USA Week"! Jej artykuÅ‚ dotarÅ‚ do Coral! CzujÄ™ siÄ™ dobrze pisaÅ‚a moja siostra i jestem cala i zdrowa. Nie rób tego, co ja, Sunny. NIE RÓB. Ostatnie sÅ‚owa byÅ‚y trzykrotnie podkreÅ›lone, za trzecim razem tak mocno, że dÅ‚ugopis przedarÅ‚ papier. CzuÅ‚am cierpienie Coral, kiedy pisaÅ‚a ten list, a w tej jednej przedartej kresce mogÅ‚am odczytać wszystkie trudne chwile, przerażajÄ…ce chwile, które przeżyÅ‚a od czasu ucieczki z domu. Gdybym uciekÅ‚a rano, tak jak planowaÅ‚am, nigdy nie dowiedziaÅ‚abym siÄ™, że Coral wysÅ‚aÅ‚a do mnie list, nigdy bym siÄ™ nie dowiedziaÅ‚a, że ona żyje. Na tÄ™ myÅ›l poczuÅ‚am dreszcz zgrozy. Bycie zdanÄ… na siebie nie jest tym, czym mogÅ‚oby ci siÄ™ wydawać pisaÅ‚a dalej Coral i nagle poczuÅ‚am siÄ™ tak, jakby staÅ‚a obok mnie, odrzucajÄ…c do tyÅ‚u swoje piÄ™kne wÅ‚osy i przypatrujÄ…c mi siÄ™ z ukosa zielonymi oczyma spod półprzymkniÄ™tych powiek. Gdybym byÅ‚a mÄ…dra, pozostaÅ‚abym w domu i spróbowaÅ‚a jakoÅ› siÄ™ ze wszystkim uporać. Jakie kÅ‚opoty mogÅ‚a napotkać Coral na swej drodze? Pewnie mnóstwo, ale list nic o tym nie mówiÅ‚. Teraz jednak wiedziaÅ‚am jednÄ… rzecz, która zupeÅ‚nie wywróciÅ‚a mój Å›wiat. Moja siostra nie uciekÅ‚a dlatego, że byÅ‚a silna, ale dlatego, że byÅ‚a sÅ‚aba. Nie mogÄ™ wrócić do domu, w każdym razie nie teraz, ale myÅ›lÄ™ o tobie pisaÅ‚a. Potem przeczytaÅ‚am, że musi koÅ„czyć i zaÅ‚Ä…cza pocaÅ‚unki, uÅ›ciski i wyrazy miÅ‚oÅ›ci. WczytywaÅ‚am siÄ™ Å‚apczywie w każde sÅ‚owo, pragnÄ…c, żeby ten list nigdy siÄ™ nie skoÅ„czyÅ‚, ale 239 musiaÅ‚am wreszcie dotrzeć do energicznego podpisu. Na dole byÅ‚o jeszcze postscriptum. Me piszÄ™ ci, gdzie jestem, ale możesz siÄ™ ze mnÄ… skontaktować poprzez organizacjÄ™, której nazwa jest na kopercie. OdwróciÅ‚am kopertÄ™ i zobaczyÅ‚am dopisanÄ… w poÅ›piechu nazwÄ™ jakiejÅ› organizacji i numer skrytki pocztowej. Skrytki na poczcie w Santa Barbara, w Kalifornii... hej, Marfo, jednak miaÅ‚aÅ› racjÄ™. Jeżeli chcesz, możesz pokazać ten list rodzicom czytaÅ‚am dalej. Powiedz im, że stale o Nich myÅ›lÄ™. I jeszcze jedno, Sunny. Kocham CiÄ™. Zamknęłam oczy i przycisnęłam list do piersi, wyobrażajÄ…c sobie, że Å›ciskam dÅ‚oÅ„ Coral. Coral szepnęłam półgÅ‚osem ja też ciÄ™ kocham. BÄ…dz tam, dobrze? BÄ…dz dzielna. Moja siostra żyÅ‚a. TÄ™skniÅ‚a nie za mnÄ…, lecz za nami. A kiedy pewnego dnia wróci do domu, bÄ™dziemy musieli jeszcze raz spróbować i naprawdÄ™ być znowu rodzinÄ….
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plgrolux.keep.pl
|