[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zbliżyłem się i ujrzałem na wzniesieniach mężczyzn, kobiety, chłopców i dziewczęta. Wszyscy byli prawie zupełnie nadzy i mieli zawieszone na szyi tabliczki z napisami. Niektórzy przykrywali głowy białemi czapkami wełnianemi, --------------- 2013-03-30 07:55:22 --------------- 198/517 gładkiemi, inni wieńcami laurowymi; u większości nogi były natarte kredą lub gipsem. Człowiek nikczemnej powierzchowności, z miną szorstką i gburowatą, przechadzał się przed nimi, od czasu do czasu zwracając się do publiczności. "Patrzcie! wołał, wskazując młodzieńca. Przekonajcie się, jak jest biały, jak pięknie zbudowany od stóp do głowy. Podziwiajcie jego czarne oczy, czarną czuprynę. Słyszy wybornie na oba uszy, widzi doskonale obu oczyma, zdrów jest na ciele i umyśle. Zaręczam za jego skromność, uczciwość i pojętność; posłuszny jest na pierwsze skinienie, każdy może zrobić z niego, co zechce. Umie trochę po grecku, śpiewa, potrafi rozweselić biesiadników przy uczcie. Pochodzi z nad brzegów Nilu. " Następnie, uderzając go lekko na odlew po twarzy, dodawał: "Czy słyszycie, jak to dzwięczy, jakie to jędrne ciało. Takiemu nie da rady choroba. Za 8,000 sestercyi (1,600 franków) możecie go nabyć na własność. " Następnie zwrócił się do czarnego dziecka: "Dalej, pokaż swoją zręczność panom świata!" Dziecko zaczęło skakać, kręcić się w kółko, wywijać koziołki na deskach i pokazywać tysiące figlów. "Czyż nie jest zwinny, czyż nie jest ładny i milutki? pytał ów człowiek. Wejdzcie, obywatele, do mego sklepu, --------------- 2013-03-30 07:55:24 --------------- 199/517 tam lepiej obejrzycie wszystko. Tu jest tylko moja wystawa; wszystko zaś, co mam najrzadszego, najpiękniejszego, najdelikatniejszego, najpowabniejszego, znajduje się tam, w sklepie. " Niektóre osoby posłuchały zaproszenia, a tymczasem handlarz dobijał targu. Młody niewolnik, którego kupiec tak wychwalał, skusił kilku widzów. Rozebrano go do naga, żeby zobaczyć, czy nie ma ukrytych wad cielesnych; zapytano się o wiek jego, miejsce urodzenia; wreszcie zaczął się targ. Nabywca dawał 4,000 sestercyi, potem 6,000, w końcu musiał postąpić do 8,000. Wtedy wyszedł z tłumu, i trzymając drobną monetę w ręku, wygłosił następującą formułę: "Powiadam, że ten młodzieniec, według prawa Kwirytów, należy do mnie i że go kupiłem za ten pieniądz i na tę wagę. " Rzucił pieniądz na szalki, wyliczył umówioną sumę i zabrał niewolnika. Handlarz jest obowiązany wymienić wady sprzedawanych niewolników. Jeżeli oszukał nabywcę co do jakości towaru, skazują go na chłostę lub karę pieniężną, która może dojść do wysokości podwójnej ceny niewolnika; oprócz tego umowę sprzedażną rozwiązują. Pomimo obwarowań prawnych, procesy są bardzo częste, a równie często załatwiają spór --------------- 2013-03-30 07:55:26 --------------- 200/517 układem polubownym o zwrot części wypłaconej sumy. Kiedy handlarz chce uchylić się od odpowiedzialności, kładzie niewolnikowi na głowę białą czapkę, co jest znakiem dla nabywcy, żeby nie dowierzał pozorom. Jeżeli tego nie uczynił, powinien był wszelkie objaśnienia wypisać na tabliczce, zawieszonej na szyi niewolnika. Wieniec laurowy oznacza jeńca wojennego, a nogi pobielone kredą pochodzenie z krajów zamorskich. Ponieważ niewolnicy lepszego gatunku są bardzo drodzy, handlarze uciekają się do rozmaitych wybiegów: wydają ich za młodszych, niż są w rzeczywistości, nacierają im ciało terpentyną, wyrywają włosy z brody, fryzują ich i ubierają ozdobnie, wystawiają na pokaz wszystkie ich przymioty, a nawet przypisują im nieistniejące. Niejaki Thoranius, sławny w swym zawodzie, sprzedał tryumwirowi Antoniusowi dwoje dzieci rzadkiej piękności, tak podobnych do siebie, że nazwał je blizniętami, chociaż jedno pochodziło z Azyi, a drugie z za Alp. Różnica mowy ujawniła wkrótce oszustwo. Rozgniewany Antonius kazał zawołać handlarza i wyrzucał mu, że go wystrychnął na dudka. "Dlaczego się gniewasz? odpowiedział Thoranius. Jeżeli dzieci nie podobają się ci, biorę je napowrót. Mniemana --------------- 2013-03-30 07:55:29 --------------- 201/517 wada, na którą się uskarżasz, jest, przeciwnie, ich zaletą. Podobieństwo między blizniętami nie ma w sobie nic zadziwiającego, ale wynalezienie podobieństwa zupełnego pomiędzy dziećmi, pochodzącemi z dwóch tak odmiennych krajów, oto zasługa, której nie można za wysoko opłacić. Powinienem był żądać więcej od ciebie. Ale ty nie chcesz dzieci... zgoda, inny zapłaci za nie drożej. " Ta odpowiedz przekonała Antoniusa i zatrzymał niewolników. (Dezobry, Rome au siecle d'Auguste. List XXII). 3. Niewolnicy domowi. Służba domowa bogatego Rzymianina nazywała się familia urbana. Na jej czele stał nadzorca, pod którego rozkazami znajdowali się niewolnicy, pilnujący specyalnie mebli, sukien, srebra stołowego i wszelkich naczyń wystawnych,
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plgrolux.keep.pl
|